Świat oszalał na punkcie... kubka. Przez przypadek, który przynosi teraz gigantyczne pieniądze

Słyszeliście kiedyś o kubkach Stanleya? Jeśli nie, to jesteście w światowej mniejszości, bo popularność tego naczynia bije wszelkie rekordy. Kubek amerykańskiej firmy z ponad stuletnią tradycją służył robotnikom na budowach amerykańskich wieżowców, pilotom amerykańskich bombowców, kierowcom samochodów. I właśnie przypadek ze spalonym samochodem i wiralem na TikToku przynosi teraz temu produktowi falę światowego pożądania, a w sklepach toczą się zacięte boje, mimo że firma nie reklamuje swoich produktów, a kubki nie są tanie. Może częścią odpowiedzi na pytanie o falę popularności jest fakt, że na czele firmy produkującej kubki i termosy (której dochody wzrosły w ostatnim czasie dziesięciokrotnie) stoi ten sam człowiek, który na szczyty światowej mody wyniósł crocsy. Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.