"78 i co nieco wincyj". Henryk Talar: aktor bardziej niż siebie powinien lubić widza

Goście Dwójki - Een podcast door Polskie Radio S.A.

- Ten tekst jest wypowiadany nie tylko w imieniu aktora, ale także w imieniu widza. Widz jest tutaj równorzędny z aktorem. Właściwie Stary Aktor monologuje z widzem, mimo że widz nie jest ani nazwany, ani pokazany - mówił w Dwójce Henryk Talar o monodramie "78 i co nieco wincyj". Sztuka jest debiutem dramaturgicznym córki aktora - Zuzanny Talar-Sulowskiej.