Matysiak: całe moje zaangażowanie polityczne związałam z Razem, ale będę pracowała dalej

Radio Wnet - Een podcast door Radio Wnet - Vrijdagen

Podcast artwork

Paulina Matysiak mówi Radiu Wnet, że decyzja o wyrzuceniu jej z Razem jest ostateczna i osłabia partię. Zapewnia jednak, że jako posłanka niezrzeszona dalej będzie aktywnie pracować w Sejmie.Decyzja o wyrzuceniu Pauliny Matysiak z Partii Razem jest już przesądzona. Posłanka skorzystała z przysługującej jej ścieżki odwoławczej, ale bez skutku.Posiedzenie Rady Krajowej odbyło się w poniedziałek, decyzja została podtrzymana, jest ostateczna– relacjonuje Matysiak.Osiem lat w jednej partiiMatysiak podkreśla, że Razem było jej jedyną formacją polityczną od początku aktywności publicznej.Do tej partii należałam przez osiem lat. Zapisałam się w 2017 roku, w 2025 zostałam z partii wykluczona. Nigdy wcześniej do żadnej innej organizacji nie należałam, więc 100 procent mojego politycznego zaangażowania było związane właśnie z Partią Razem– mówi.Nie ukrywa, że sposób zakończenia tej historii jest dla niej bolesny:Jest dużo żalu, że ta historia właśnie w taki sposób się kończy. Nie spodziewałabym się tego, kiedy do partii dołączałamNiezależność i CPK w tle sporuChoć w uchwale formalnie nie wskazano stowarzyszenia „Tak dla Rozwoju”, to właśnie niezależne działania Matysiak w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego stały się jednym z głównych źródeł konfliktu.W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że chodziło o moją niezależność działania– przyznaje posłankaPrzypomina, że już wcześniej poniosła konsekwencje za założenie stowarzyszenia:W zeszłym roku byłam zawieszona w klubie i partii przez pół roku. To była dotkliwa sankcja. A jednocześnie te działania nie były sprzeczne z programem czy wartościami Partii Razem„Partia, która walczy o każdy głos, nie powinna się osłabiać”Była posłanka Razem ocenia, że wyrzucenie jej z ugrupowania to błąd polityczny, który osłabi lewicę.Osłabianie się przez Partię Razem, wyrzucenie mnie także z koła sejmowego, po prostu jej nie służy. Partia, która walczy o każdy głos i chce w 2027 roku wprowadzić własną reprezentację, powinna robić wszystko, żeby swój elektorat poszerzać– podkreśla.Zwraca uwagę, że Razem rezygnuje z kapitału, który już ma:Partia powinna wykorzystywać wiedzę i merytorykę swoich działaczy, a także ich osobowości. Moja historia pokazuje, że czasami po prostu nie ma na to chęci. W moim przypadku władze partii nie chciały z mojego potencjału skorzystaćPosłanka niezrzeszona: praca w Sejmie trwaMatysiak zaznacza, że mimo utraty legitymacji i miejsca w kole sejmowym nie zamierza wycofywać się z działalności parlamentarnej.To posiedzenie jasno pokazuje, że można być posłem, który nie należy do żadnego klubu, a też działać, zabierać głos i pracować jak do tej pory. Pod tym względem z mojej perspektywy zbyt wiele się nie zmienia– mówi.Dodaje, że ostateczną ocenę tej sytuacji pozostawia wyborcom i obserwatorom polityki:Myślę, że słuchacze, widzowie, odbiorcy, wyborcy mają swoje zdanie na temat tej decyzji i też ją ocenią